09.11 - 30.11.2007r.

 

     

 

Granice między rzeczywistością  a rzeczywistością wirtualną, sztuczną są oczywiście płynne. Ta rzeczywistość nie istnieje. Istnieją tylko obrazy, wrażenia, odczucia docierające za pośrednictwem zmysłów do mózgu, bodźce, które w trakcie trwającej miliony lat adaptacji zmysłów zostały przefiltrowane i przepuszczone przez raster, a w końcu zinterpretowane przez naszą świadomość jako „obiektywna rzeczywistość”.

       Realizując niespełnione marzenie jeszcze lepszego życia; w ramionach „wolności”, w globalnej, medialnej już świadomości; na ile widzimy siebie?
Pochłania nas masowość wyborów – „własnych” wyborów, gdzie kolejna podprogowa klatka czyni z nas cyfrę w jakiejś statystyce.

       David Bannet zauważa, że wszelkie wytwórnie wyobraźni oferują nam „gruntowną niepewność co do materialnego i społecznego świata, jaki zamieszkujemy, i co do sposobów politycznego w nim działania...”

Jest dla nas problemem odbiór wszędobylskich, agresywnych środków masowego przekazu. Dzięki naszym osobistym doświadczeniom, jak również chęci konsumpcyjnego wyboru jesteśmy z łatwością informowani o braku determinacji, „...rozmiękczeniu świata w którym wszystko stać się może i wszystko robić można, choć niczego zrobić nie można raz na zawsze, i w którym wszystko, co się dzieje, zdarza się bez zapowiedzi, by po jakimś czasie bez uprzedzenia przepaść na nowo...”

       Wykładając karty na stoły naszych domów zmieniamy obrusy pamięci, które jako jedyne czują jeszcze zapis wczorajszego dnia. W rzeczywistości, która staje się symulację, w świecie rzeczy i ich prezentacji, zaciera się granica miedzy tym co nie jest nam obce a nieznane. Każdy następny dzień naszego życia to nowe ćwiczenia z adaptacji rzeczywistości, to nowe zajęcia praktyczno - techniczne. 


Dawid Szafrański - "ZPT - Zajęcia Praktyczno - Techniczne"


Wstecz