galeria działań


13.03.2009r.











Michał Kardas











Przemysław Obarski

Natalia Oliwiak, Julia Jarmulska, Paulina Zięba

Ewa Polańska

Joanna Wróblewska

Marian Stępak

Szymon Chyliński

Foto: Paweł Gutowski
   
      W wystawie, oprócz mojej osoby wezmą udział, zaproszeni przeze mnie współpracownicy i studenci z Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zaproszeni goście, to pracownicy Zakładu Plastyki Intermedialnej: Przemysław Obarski i Szymon Chyliński oraz Joanna Wróblewska – doktorantka z Wydziału Sztuk Pięknych. Dopełnieniem pokazu będą prace dwóch moich ubiegłorocznych dyplomantów: Rafała Jary i Jakuba Lewandowskiego oraz studentów; Ewy Polańskiej, Julii Jarmulskiej, Natalii Oliwiak, Pauliny Ziemby i Michała Kardasa. Wszyscy studenci, w trakcie otwarcia wystawy zaprezentują swoje performance. Rafał Jara i Jakub Lewandowski pokażą realizacje multimedialne. 

     Joanna Wróblewska tworzy obiekty, instalacje oraz zajmuje się fotografia i tkaniną. Jest również koordynatorem i pomysłodawcą wielu akcji artystyczno – edukacyjnych oraz warsztatów plastycznych. Na wystawie znajdzie się kilka jej obiektów i fotografii z nowego cyklu Zabawy z bronią. Obiekty artystki to miękkie przedmioty, uszyte z wzorzystych, kolorowych tkanin – kopie narzędzi walki. Fotografie są formą dokumentu pokazującego zastosowanie tejże broni podczas zabaw dziecięcych.

    Przemysław Obarski zajmuje się instalacjami świetlno – dźwiękowymi i fotografią. Artysta interesuje się symbolami i znakami, które funkcjonowały powszechnie w kulturach pierwotnych i cywilizacjach starożytnych. Na wystawie zaprezentuje obiekt z wykorzystaniem drewna, blachy i światła UV.

    Szymon Chyliński  pokaże zestaw fotografii poświęconych zagadnieniu powszechnej sprzedaży towarów i usług w czasach współczesnych. Artysta dobitnie wskazuje na problem coraz większego uprzedmiotawiania osoby ludzkiej, w jej wymiarze fizycznym. Prostytuowania się człowieka, głównie za sprawą nowoczesnych sposobów komunikowania.

       We własnej twórczości od czasu pracy dyplomowej w 1983 roku używam starych tkanin i ubrań. Przez pierwszych kilkanaście lat do konstruowania swoich obrazów  wykorzystywałem, w przeważającej większości: suknie, bluzki, koszule, podkoszulki i chusty pochodzące z zasobów rodzinnych. Później, kiedy zasoby te stały się niewystarczające, zacząłem korzystać z materiałów przekazywanych mi przez inne osoby. Następnie postanowiłem zaopatrywać się również, szczególnie w tkaniny, w sklepach z używaną odzieżą. Obecnie nabywam w tych miejscach: pościele, obrusy, zasłony,  ścierki, koce, krawaty, fartuchy, koszulki, czapki, skarpetki i majtki...

  Korzystając z tych materii nie tworzę swoich obiektów jako zbiorowiska różnych fragmentów tkanin lub odzieży   komponując je na podobieństwo kolaży czy assamblaży. W zależności od okresu mojej twórczości napinałem brudne tkaniny lub ubrania na różnych formatów ramy – regularne lub specjalnie wykrojone. Obecnie zabiegam o to, by nadać wycinanym formom nie tyle kształty anatomiczne, dopasowane li tylko do ubrań, ale przede wszystkim autonomiczne. Oprócz tego buduję duże obiekty wchodzące w cykl p.n. Piramidy.

      Wykorzystywane przeze mnie zniszczone materie traktuję często jako swoistego rodzaju podobrazia, nanosząc na nie warstwę malarską. Na przykład na wystawie zatytułowanej Obrusy (1993 r.) pokazałem nie tylko brudne obrusy i serwety naciągnięte na ramy, ale i obrazy malowane  na tego rodzaju tkaninach tkaninach. Później kolor zaczął się pojawiać również na pościelach, kocach, zasłonach i na odzieży.

     Interesuję się tym, co zakończyło żywot, w swojej pierwotnej funkcji. Moim zamierzeniem jest, aby zapoczątkować dla tych samych materii nowy byt, nadać im nową jakość. W wykorzystywanych tkaninach i odzieży najważniejsze są dla mnie znamiona destrukcji, jako świadectwa upływu czasu i związanego z nim starzenia się. Nie tylko tychże, służących człowiekowi rzeczy i przedmiotów, ale i jego samego.

Marian Stępak

 

KONTRASTY - Marian Stępak, współpracownicy i uczniowie

Wstecz


cisza sztuki

bliskość

peryferie