galeria działań


18.02.2011.

 





















foto: materiały autora

ZAKŁÓCENIA

Od zawsze moim głównym artystycznym środkiem wyrazu było malarstwo, pomimo iż praktykuję również inne media, to wciąż czuję do malarstwa największe przywiązanie.

Myślę że Malarstwo ma sens wtedy ,gdy jego forma nie jest wtórna w stosunku do słów czy pojęć lecz sama stanowi własny przedrefleksyjny porządek. Najpierw coś widzimy, dopiero potem to opisujemy. Sądzę że Malarstwo powinno “dawać do widzenia”, w większym stopniu niż “dawać do myślenia”, powinno wytwarzać rodzaj energii dzięki której znane zasady funkcjonowania czasu i przestrzeni zostają zawieszone, a pojęciowy dyskurs rozumu ulega odwróceniu. Obraz malarski postrzegam jako pole błędu, rodzaju zakłócenia wobec standardowych sposobów widzenia, często wynikających z komunikatu medialnego.

Malarstwo jest buntownicze w stosunku do współczesnej ikonosfery, działa zmysłowo ale nie jest spektakularne, w tym kryje się jego kontrkulturowy potencjał. Nie może konkurować z cyfrowym obrazem ale nie może też zamykać się we własnym dyskursie i ostentacyjnie demonstrować swojej bezbronności. Może za to starać się ocalić właściwe tylko sobie cechy, jak kolor, materia malarska, gest , po to aby widzieć rzeczy takimi jakimi są, nie zaś jakimi ktoś je opisał. Mój dialog z obrazami z mediów postrzegam jako próbę wzniecania obszarów wolności wizualnej, fotografia zostaje wchłonięta przez malarstwo, jej znaczenie ulega zmianie, ma to prowadzić do odautomatyzowaia widzenia.

Dla potrzeb mojej twórczości, przechwytuję, obrazy z przekazu telewizyjnego i umieszczam je w kontekście malarskim. Fotografie te są dla mnie wyrwanymi z pierwotnego znaczenia fragmentami telewizyjnej przeszłości. Obserwuję tę transmisję , i wybieram z niej fragmenty które nie koniecznie niosą ważne znaczenia czy sensy ale raczej są momentami przerwy, zaburzenia, niezręcznej ciszy. Następnie umieszczam zdjęcia w otoczeniu malarskim który odmienia ich pierwotny sens, i nadaje im nową rangę. Obrazy te przestają być przeszłością przekazu telewizyjnego, ale zostają przywrócone do życia w nowej formie, stają się częścią odmiennego komunikatu.

Tradycyjna telewizja w pewnym sensie przypomina malarstwo ponieważ nie jest interaktywna, posiada jasne rozróżnienie między nadawcą a odbiorcą, może być źródłem osobistej kontemplacji. Poza tym w dobie internetu i zupełnie nowych możliwości należy zapewne do mediów odchodzących, co dodaje jej pewnej nostalgii i prowadzi do refleksji na temat stosunku człowieka do technologii komunikacyjnych wogóle.

Maciek Duchowski

 

Maciek Duchowski - ZAKŁÓCENIA


Wstecz


cisza sztuki

bliskość

peryferie