|
ZAKŁÓCENIA
Od zawsze moim głównym
artystycznym środkiem wyrazu było malarstwo, pomimo iż praktykuję
również inne media, to wciąż czuję do malarstwa największe
przywiązanie.
Myślę że Malarstwo
ma sens wtedy ,gdy jego forma nie jest wtórna w stosunku do słów
czy pojęć lecz sama stanowi własny przedrefleksyjny porządek.
Najpierw coś widzimy, dopiero potem to opisujemy. Sądzę że
Malarstwo powinno “dawać do widzenia”, w większym stopniu niż
“dawać do myślenia”, powinno wytwarzać rodzaj energii dzięki
której znane zasady funkcjonowania czasu i przestrzeni zostają
zawieszone, a pojęciowy dyskurs rozumu ulega odwróceniu. Obraz
malarski postrzegam jako pole błędu, rodzaju zakłócenia wobec
standardowych sposobów widzenia, często wynikających z komunikatu
medialnego.
Malarstwo jest
buntownicze w stosunku do współczesnej ikonosfery, działa zmysłowo
ale nie jest spektakularne, w tym kryje się jego kontrkulturowy
potencjał. Nie może konkurować z cyfrowym obrazem ale nie może
też zamykać się we własnym dyskursie i ostentacyjnie demonstrować
swojej bezbronności. Może za to starać się ocalić właściwe
tylko sobie cechy, jak kolor, materia malarska, gest , po to aby
widzieć rzeczy takimi jakimi są, nie zaś jakimi ktoś je opisał.
Mój dialog z obrazami z mediów postrzegam jako próbę wzniecania
obszarów wolności wizualnej, fotografia zostaje wchłonięta przez
malarstwo, jej znaczenie ulega zmianie, ma to prowadzić do
odautomatyzowaia widzenia.
Dla potrzeb mojej twórczości,
przechwytuję, obrazy z przekazu telewizyjnego i umieszczam je w
kontekście malarskim. Fotografie te są dla mnie wyrwanymi z
pierwotnego znaczenia fragmentami telewizyjnej przeszłości.
Obserwuję tę transmisję , i wybieram z niej fragmenty które nie
koniecznie niosą ważne znaczenia czy sensy ale raczej są
momentami przerwy, zaburzenia, niezręcznej ciszy. Następnie
umieszczam zdjęcia w otoczeniu malarskim który odmienia ich
pierwotny sens, i nadaje im nową rangę. Obrazy te przestają być
przeszłością przekazu telewizyjnego, ale zostają przywrócone do
życia w nowej formie, stają się częścią odmiennego komunikatu.
Tradycyjna telewizja
w pewnym sensie przypomina malarstwo ponieważ nie jest
interaktywna, posiada jasne rozróżnienie między nadawcą a
odbiorcą, może być źródłem osobistej kontemplacji. Poza tym w
dobie internetu i zupełnie nowych możliwości należy zapewne do
mediów odchodzących, co dodaje jej pewnej nostalgii i prowadzi do
refleksji na temat stosunku człowieka do technologii
komunikacyjnych wogóle.
Maciek Duchowski
|