Pracownia
artysty to specyficzna przestrzeń, lecz nie tylko ta przestrzeń
materialna, w której znajdują się odpowiednie narzędzia i materiały,
lecz także przestrzeń w głowie i sercu artysty. przestrzeń myśli i
emocji, fascynacji, refleksji i decyzji. W niej stale się coś dzieje,
nawet w chwilach pozornego zatrzymania aktywności. Wystawa Zbigniewa
Chmielewskiego „Pracownia / Fascynacje" podejmuje temat przemian
artystycznej praktyki - przetwarzania wizualnych znaków, używanych
przez tego artystę wiele lat wcześniej, w nowe jakości. To, co dawniej
było rodzajem ekspresyjnych gestów, zyskuje w nowszych pracach - mimo
pewnych formalnych podobieństw - zupełnie inny, bo medytacyjny
charakter; staje się praktyką bardzo indywidualnie kreowanej
kaligrafii. Zestawienie prac z trzech cykli abstrakcyjnych rysunków
tuszem i akwarelami na papierach dużego formatu pozwala dostrzec
łączące je powinowactwa i odmienności, uchwycić pulsowanie między nimi.
Chcemy przez to podkreślić, że w sztuce ważne są nie tylko jej
poszczególne dzieła; jej głębszy nurt tworzą relacje między nimi, jako
elementy przebiegającego w czasie i przestrzeni procesu dialogowania
między dziełami.
Zacznijmy od dwóch barwnych kompozycji z końca lat 80. prezentowanych
na wystawie, widoczna jest w nich wyraźnie ekspresyjność, tak
charakterystyczna dla dominującego wtedy stylu nowych dzikich, stylu
będącego poszukiwaniem spontaniczności, formą przeciwstawiania się
zarówno sztuce przeintelektualizowanej, jak i konwencjonalnie
estetycznej. Ideowo zbieżne z tym nacechowanym emocjami nurtem
kompozycje Chmielewskiego są jednak rozpoznawalnie odmienne, bo nie
posługują się figuratywnymi przedstawieniami postaci ludzkich czy
zwierząt (tak chętnie wtedy wykorzystywanymi) - są zdecydowanie
abstrakcyjne. Rysowanie Chmielewskiego nie opisuje bezpośrednio świata,
lecz staje się przede wszystkim ekspresją samej - zanurzonej w tym
świecie - osoby.
Po wielu latach artysta powrócił do prostych abstrakcyjnych rysunków,
rezygnując jednak z używania koloru. Tak powstał obszerny cykl
rysunków, z których każdy jest serią rytmicznie powtarzanych układów
kresek, uproszczonych znaków. Ten sam znak odmienia się w procesie
kolejnego działania, bo przecież człowiek nie jest maszyną. Można w tym
widzieć powściągliwe ćwiczenie gestu, kreślonego (dwoma lub czterema)
małymi pędzlami trzymanymi jednocześnie w ręku. Spokojna metodyczność
powtarzanych elementów znaku zastąpiła dawną ekspresyjność, stała się
rodzajem pracy nad emocjami osoby, drogą do wyciszenia.
Przyniosło to kolejną zmianę formuły rysunków, które na wystawie
prezentowane są na podłodze. Powróciła potrzeba ekspresji osoby, teraz
bazującej na maksymalnej koncentracji. Uproszczone figury sprowadzone
do lapidarnych znaków są w pewien sposób liryczne, zawierają ten rodzaj
szorstkiego liryzmu, jaki ma indywidualnie kreowana kaligrafia zen:
skłaniają do medytacji. Bliski związek kreślonych form z psychiką osoby
tworzącej przywołuje jej obecność. Ruch ręki, a pośrednio także całego
ciała, realizował już nie po prostu piktogram, lecz to, co określane
jest jako psychogram. artysty ukazuje na wystawie (w pierwszej sali)
cykl rysunków akwarelami:
Inną stronę osobowości jedne z nich są regularnie geometryczne, w
innych zaś geometria zaburzona jest swobodnymi gestami rezygnującymi z
dyscypliny. Wszystkie mają jasne barwy. To łącznie tworzy efekt
obcowania z dziecięcym wprost optymizmem, którego artysta zresztą się
nie wypiera.
Wystawa daje też okazję, by raz jeszcze zastanowić się nad odpowiedzią
na proste pytanie: dlaczego warto doceniać sztukę abstrakcyjną? - Bo
jest w stanie uwolnić oczy z osadu, jaki powstaje z nadmiaru obrazów
konkretnych przedmiotów lub postaci. Pomaga przewietrzyć myśli, kieruje
umysł w rejony wolne od dosłowności.
Grzegorz Borkowski
Zrealizowano dzięki wsparciu Wydziału Kultury m.st. Warszawy dla Dzielnicy Ursynów.
Materiał z otwarcia 12 stycznia 2023 w Galerii Działań. Montaż: Jan Pieniążek
https://youtu.be/EhLA7ZcTluY
Zbigniew Chmielewski -
"Pracownia Fascynacje"
|